11.7.10

Udział w zyskach i stratach spółki jawnej

Zakładanie, przekształcenia, rejestracja spółek

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 23 kwietnia 2009 r.

IV CSK 558/2008

Umowne zwolnienie wspólnika spółki jawnej od udziału w stratach (art. 51 § 3 k.s.h.) nie modyfikuje jego odpowiedzialności na podstawie art. 22 § 2 k.s.h.


 

Przewodniczący: Sędzia SN Iwona Koper.

Sędziowie SN: Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca), Dariusz Zawistowski.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Henryka W. i Elżbiety W. przeciwko Wiesławowi B. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 23 kwietnia 2009 r., skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego w G. z dnia 27 czerwca 2008 r. (...),

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu w G. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo o zapłatę skierowane przeciwko byłemu wspólnikowi spółki jawnej "P." tytułem zwrotu pożyczki uzyskanej przez spółkę jawną na mocy umowy pożyczki z dnia 16 sierpnia 2002 r. zawartej między wymienioną spółką a powodami. Jako podstawę odpowiedzialności pozwanych za zobowiązanie spółki jawnej Sąd ten wskazał na art. 22 i 31 k.s.h.

Apelację pozwanego od tego wyroku uwzględnił Sąd Apelacyjny, który wyrokiem reformatoryjnym oddalił powództwo. W ocenie Sądu odwoławczego wykładnia postanowień ugody z dnia 25 maja 2004 r., zawartej m.in. przez powodów z pozwanymi, dokonana zgodnie z wymogami art. 65 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że pozwani zostali zwolnieni z obowiązku spełnienia zobowiązań kredytowych zaciągniętych przez spółkę jawną, które to zobowiązania obejmują swym zakresem także i wynikające z umowy pożyczki.

Nadto Sąd Apelacyjny stwierdził, że wspólnik a zarazem wierzyciel spółki jawnej dochodząc roszczeń od pozostałych jej wspólników na podstawie art. 22 § 2 k.s.h. musi uwzględniać swój udział w stratach spółki (art. 51 § 2 k.s.h.), ponieważ przepisy o odpowiedzialności solidarnej należy stosować z uwzględnieniem partycypowania w stratach wierzyciela spółki, a podstawą do odpowiedniego stosowania art. 376 k.c. jest art. 2 k.s.h.

W ocenie Sądu drugiej instancji, postanowienie § 3 ust. 1 wspomnianej ugody zawiera dokonane w trybie art. 392 k.c. zwolnienie pozwanych od obowiązku spełnienia zobowiązań spółki wynikających z jej zobowiązań kredytowych, a obejmujących także zobowiązanie z tytułu umowy pożyczki. Sąd Apelacyjny najpierw stanowczo stwierdził, że ugoda zawierała jednoznaczne zwolnienie z długów w rozumieniu art. 392 k.c., a następnie uznał, że ugoda obejmująca zbycie, nabycie i rozliczenie udziałów zawiera umowne przystąpienie osoby trzeciej do długu, które jest dopuszczalne w ramach swobody umów. W konsekwencji Sąd drugiej instancji stwierdził, że postanowienia ugody z dnia 25 maja 2004 r. wyłączają odpowiedzialność solidarną pozwanego jako byłego wspólnika za dług spółki wynikający z jej zobowiązań zewnętrznych. W ocenie tego Sądu użyte w § 3 ust. 1 ugody sformułowanie o "zobowiązaniach kredytowych" jest synonimem pożyczki, długu i skutecznie wyłączyło odpowiedzialność pozwanego za zobowiązania spółki wynikające z umowy pożyczki.

Skarga kasacyjna powodów, zaskarżająca wyrok w całości, oparta została na obu podstawach kasacyjnych.

Skarżący zarzucili naruszenie art. 382 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów z zeznań pozwanego, dokonywanej przy ocenie zamiaru stron ugody co do znaczenia sformułowań "kredyty" i "zobowiązania kredytowe".

W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej powodowie zarzucili błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie:

- art. 65 § 1 i 2 k.c. w wyniku pominięcia literalnego brzmienia tekstu ugody skutkującego błędną wykładnią oświadczeń woli stron oraz wadliwym uznaniem powoda H. W. za osobę trzecią, gdy ten jedynie poręczał za zobowiązanie odpowiadające normie art. 392 k.c.;

- art. 392 k.c. przez uznanie skuteczności zwolnienia występującego ze spółki wspólnika z długu tej spółki wobec wierzycieli, wynikającego ze stosunku zewnętrznego. Nadto powodowie zakwestionowali zamienne stosowanie instytucji zwolnienia z długu unormowanej w art. 392 k.c. z kumulatywnym przystąpieniem do długu, a w konsekwencji błędne utożsamianie odmiennych skutków prawnych wynikających ze zwolnienia z długu oraz z kumulatywnego przystąpienia do długu;

- art. 22 § 2 k.s.h. w zw. z art. 2 k.s.h. i art. 366 k.c. przez błędne uznanie, że wspólnik spółki jawnej będący zarazem jej wierzycielem nie może dochodzić od wspólników tej spółki całej kwoty jej długu, którego źródłem jest łącząca go ze spółką umowa;

- art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe przez zaniechanie zastosowania dla rozróżnienia użytych w ugodzie pojęć "pożyczka" i "kredyt".

Powodowie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, a ewentualnie o orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie apelacji w całości.

Pozwany w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o jej oddalenie w całości i o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego, kwestionując zasadność poszczególnych zarzutów skargi kasacyjnej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie wobec oparcia jej na uzasadnionych podstawach.

Zarzuty naruszenia przepisów procesowych okazały się po części trafne, tj. w zakresie w którym nie pozostają w sprzeczności z zakazem wynikającym z art. 398[3] § 3 k.p.c. Trafnie wywiedli skarżący, że Sąd Apelacyjny pominął w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazania przyczyn uznania za niewiarygodne zeznań powoda Henryka W. czym naruszył art. 382 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. Tymczasem rozbieżność zeznań powoda z uznanymi przez ten Sąd za wiarygodne zeznaniami pozwanego w kwestii określenia zamiaru stron ugody z dnia 25 maja 2004 r. wymagała odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do wskazania merytorycznych argumentów przemawiających w ocenie Sądu za odmową uznania za wiarygodne zeznań powoda. W tej sytuacji ocena zamiaru stron ugody co do sposobu rozumienia przez obie strony użytych w niej sformułowań okazała się jednostronna, a w konsekwencji przedwczesna, co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Zasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 65 § 1 i § 2 k.c. wskutek dokonania wykładni oświadczeń woli stron ugody z dnia 25 maja 2004 r. z pominięciem literalnego brzmienia jej postanowień. W konsekwencji doszło do utożsamienia zobowiązań wynikających z umowy pożyczki z zobowiązaniami kredytowymi przy dokonywaniu czynności w obrocie z udziałem przedsiębiorców, korzystających z profesjonalnej pomocy prawnej. Prawidłowa, pełna i wszechstronna wykładnia postanowień umowy nie może bowiem pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie, ponieważ sformułowania i pojęcia, a także sama semantyka i struktura aktu umowy są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Wykładnia umowy nie może prowadzić do stwierdzeń pozostających w sprzeczności z jej treścią (wyrok SN z dnia 18 marca 2008 r. II CSK 336/2007 LexPolonica nr 2032031). Przy ustalaniu sensu wyrażonego w dokumencie oświadczenia woli według rzeczywistej woli stron miarodajne jest zarazem to, w jaki sposób tak adresat jak i odbiorca rozumieli znaczenie tego oświadczenia, nawet gdyby ich rozumienie odbiegało od obiektywnego znaczenia użytych w dokumencie słów lub zarzutów. Wymaga to badania i oceny stanu świadomości i intencji każdej ze stron, a tym samym szerszej niż sam dokument podstawy wykładni. Niezbędne są co najmniej oceny informacji każdej ze stron o tym, jak same zinterpretowały oświadczenie woli i jak je zrozumiały (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 29 czerwca 1995 r. III CZP 66/95 OSNC 1995/12 poz. 168). Jednakże przy wykładni woli stron ujętej w umowie pisemnej sens oświadczeń ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu, a podstawowe znaczenie przypada językowym regułom znaczeniowym. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się zarazem z uwzględnieniem całego kontekstu oraz związków treściowych występujących między postanowieniami zawartymi w tekście, a zatem nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, które pozostawałoby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi zawartymi w tekście umowy.

Ustalenie przedmiotu spornego postanowienia ugody przy pomocy reguł wykładni zawartych w art. 65 k.c. wymaga zatem oparcia się o cały tekst ugody i związki treściowe występujące pomiędzy poszczególnymi postanowieniami zawartymi w tym tekście (por. postanowienie SN z dnia 29 stycznia 2002 r. V CKN 67/2000, wyrok z dnia 23 września 2004 r. III CK 400/2003 LexPolonica nr 369015 i z dnia 29 stycznia 2008 r. IV CSK 416/2007 niepubl.). Wymagań tych nie spełnia ocena zamiaru stron ugody dokonana wyłącznie z uwzględnieniem, uznanych za wiarygodne, zeznań pozwanego, a z pominięciem przedstawienia argumentacji przemawiającej za odmową uznania za wiarygodne sprzecznych z nimi zeznań powoda.

Oczywiście uzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 22 § 2 k.s.h. przez jego błędną wykładnię wskutek przyjęcia, że przy ocenie zakresu solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki jawnej za zobowiązania tej spółki należy uwzględnić udział wspólników w stratach spółki (art. 51 § 2 k.s.h.), a więc partycypowanie w stratach przez wspólnika będącego wierzycielem spółki (str. 13-14 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Błędne uznanie przez Sąd istnienia takiej bezpośredniej współzależności wynika z niedostrzeżenia wyraźnego rozdzielenia i odrębnego unormowania przez ustawodawcę stosunków wewnętrznych spółki (art. 37-57 k.s.h.) oraz stosunków zewnętrznych, tj. stosunku do osób trzecich (art. 28-36 k.s.h.). Udział wspólnika w zyskach i startach (art. 51 k.s.h.) jest elementem stosunków wewnętrznych spółki, natomiast odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki wobec jej wierzycieli jest elementem w płaszczyźnie stosunków zewnętrznych, będących przedmiotem odrębnej, samodzielnej regulacji. Oznacza to, że nawet umowne zwolnienie wspólnika od udziału w stratach (w stosunkach wewnętrznych spółki art. 51 § 3 k.s.h.) nie skutkuje zwolnieniem ani nawet ograniczeniem jego odpowiedzialności za zobowiązania tej spółki wobec jej wierzyciela, ponieważ podstawą tej odpowiedzialności jest art. 22 § 2 k.s.h., stosowany z uwzględnieniem reguł subsydiarnej odpowiedzialności wspólnika określonych w art. 31 k.s.h. Wierzyciel spółki cywilnej może więc domagać się zaspokojenia w całości swojej wierzytelności od każdego z dłużników solidarnych określonych art. 22 § 2 k.s.h. i to bez względu na ukształtowane pomiędzy wspólnikami i spółką ich stosunki wewnętrzne w odniesieniu do stopnia partycypacji wspólników w zyskach i stratach. Zaspokojenie wierzyciela spółki przez jednego z jej wspólników będącego dłużnikiem solidarnym może oczywiście później skutkować jego roszczeniami regresowymi wobec pozostałych dłużników solidarnych, ale okoliczność ta nie wpływa na kształt i zakres uprzedniej odpowiedzialności dłużnika solidarnego wobec wierzyciela spółki. Odmienna wykładnia art. 22 § 2 k.s.h. dokonana przez Sąd Apelacyjny okazała się więc błędna, a zarzut skargi kasacyjnej naruszenia tego przepisu należało uznać za uzasadniony.

Zasadność zarzutu niewłaściwego zastosowania art. 392 k.c. wyraża się zastosowaniem tego przepisu w sytuacji braku w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jednoznacznej, stabilnej oceny prawnej, a mianowicie czy treść § 3 ust. 1 ugody zawiera zwolnienie pozwanych z obowiązku świadczenia, określone dalej jednoznacznym zwolnieniem z długów i poręczeń (str. 15-17 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), czy też zawiera dopuszczalne w ramach swobody umów, umowne przystąpienie osoby trzeciej do długu, które Sąd również uznaje za element zawartej ugody (str. 18 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Tymczasem trafnie wywodzą skarżący, że błędnym jest utożsamianie umownego zwolnienia dłużnika z długu (zwolnienia od obowiązku świadczenia - art. 392 k.c.) z kumulatywnym przystąpieniem do długu możliwym do zastosowania w ramach swobody kontraktowej. Oba te odrębne instrumenty prawne wywołują bowiem odmienne skutki prawne. Umowa zwalniająca dłużnika od obowiązku świadczenia (art. 392 k.c.) nie wpływa na główny stosunek prawny będący źródłem obowiązku świadczenia dłużnika, a w szczególności nie skutkuje jakąkolwiek zmianą treści tego obowiązku dłużnika wobec wierzyciela lub przeniesienia go na inny podmiot. Zawarcie tej umowy powoduje powstanie jedynie gwarancyjnej odpowiedzialności osoby trzeciej wobec tego samego wciąż dłużnika, nie wywierając żadnego skutku prawnego w płaszczyźnie pomiędzy osobą trzecią a wierzycielem, w szczególności nabycia przez wierzyciela uprawnień wobec osoby trzeciej.

Inny charakter ma natomiast umowne przystąpienie osoby trzeciej do długu, określane jako tzw. kumulatywne przystąpienie do długu, które skutkuje tym, że osoba trzecia staje się dodatkowym dłużnikiem ponoszącym solidarną odpowiedzialność wraz z dłużnikiem głównym wobec wierzyciela. Ten ostatnio omawiany instrument znacznie polepsza sytuację wierzyciela, ponieważ uzyskuje on uprawnienie do dochodzenia roszczenia ze stosunku podstawowego bezpośrednio od osoby trzeciej.

Wobec więc braku jednoznacznej oceny prawnej Sądu Apelacyjnego, który z omawianych instrumentów prawnych został wykorzystany przez strony w ugodzie z dnia 25 maja 2004 r., zarzut zastosowania art. 392 k.c. okazał się więc uzasadniony, ponieważ w aktualnym stanie sprawy dokonanie aktu jego subsumpcji ocenić należało jako przedwczesne przez dokonaniem jednoznacznej kwalifikacji prawnej charakteru zobowiązania wynikającego z § 3 ust. 1 wymienionej ugody.

Chybiony okazał się natomiast zarzut naruszenia art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, ponieważ przepis ten znajduje zastosowanie do zawartych z bankiem umów określonych w hipotezie zamieszczonej w nim normy prawnej, a ustalenia stanu faktycznego nie uzasadniają konieczności jego zastosowania.

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 398[15] § 1 k.p.c.


 

Zakładanie, przekształcenia, rejestracja spółek

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 23 października 2008 r.

V CSK 172/2008

Wspólnik spółki jawnej może dochodzić wypłaty udziału w zysku (art. 52 § 1 ksh) tylko wobec spółki, a po otwarciu jej likwidacji przysługuje mu tylko roszczenie, o którym mowa w art. 82 § 2 zdanie trzecie ksh, co nie wyklucza roszczenia odszkodowawczego wobec innych wspólników za szkodę poniesioną w związku z niewypłaceniem w terminie udziału w zysku.

Przewodniczący: Sędzia SN Dariusz Zawistowski.

Sędziowie SN: Antoni Górski, Marek Sychowicz (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Iwony O. przeciwko Jarosławowi P., Renacie P. i "A." Renata i Jarosław P., Iwona O., spółce jawnej w likwidacji w C. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 23 października 2008 r. skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 grudnia 2007 r.

oddalił skargę kasacyjną oraz zasądził od Iwony O. na rzecz Jarosława P. i Renaty P. kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2007 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelację powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 22 sierpnia 2007 r., oddalającego powództwo o zasądzenie od pozwanych kwoty 397.438,65 zł z odsetkami ustawowymi z tytułu udziału w zysku spółki za 2005 r. Ustalono, że powódka oraz pozwani Jarosław i Renata małżonkowie P. są wspólnikami pozwanej spółki. Stosownie do umowy spółki, powódka uczestniczy w zyskach i stratach spółki w 50%. Według bilansu zysk spółki za 2005 r. wyniósł kwotę 1.486.288,75 zł. Na poczet udziału w tym zysku powódka otrzymała zaliczki w kwotach 12.500 zł i 75.000 zł. W marcu 2006 r. pozwany P. przedstawił powódce rozliczenie za 2005 r., według którego "dochód" przypadający na rzecz powódki wyniósł kwotę 598.927,79 zł, z której zapłacono zaliczki na poczet podatku w wysokości 108.740 zł i składki na ubezpieczenie w wysokości 4.649,14 zł. Wiele podmiotów zalega z zapłatą pozwanej spółce należności za wykonane usługi, ale spółka ma też zaległości płatnicze wobec wierzycieli. Ś. Oddział Wojewódzki NFZ zażądał od spółki kwoty 1. 733.864 zł tytułem należności za 2004 r. i kwoty 1.754.721 zł tytułem należności za 2005 r. Rozliczenia z tytułu udziału w zyskach i stratach pozwanej spółki dokonywane były pomiędzy pozwanym P. a mężem powódki Krzysztofem O. Strony traktowały pozwaną spółkę i inną spółkę o firmie "D." jako jedno przedsiębiorstwo. Pozwany P. z zysków pozwanej spółki wypłacił sobie środki, potrącając w ten sposób swoje wierzytelności do Krzysztofa O. w kwocie 260.000 zł, przy czym zgody na takie działanie powódka nie potwierdziła. Wiosną 2005 r. doszło między stronami do konfliktu; pozwani P. wypowiedzieli umowę spółki na koniec 2005 r. i doszło do postawienia pozwanej spółki w stan likwidacji.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że w czasie, gdy spółka jawna jest w likwidacji wypłata zysku dla wspólników nie może być dokonana. Interes wierzycieli spółki wyprzedza interes wspólników, a zrównanie roszczeń wspólników ze stosunku spółki i innych wierzycieli spółki spowodowałoby obejście art. 82 § 2 k.s.h. Roszczenia wspólników ze stosunku spółki mogą zostać zaspokojone dopiero po pokryciu wszystkich zobowiązań spółki, powództwo w stosunku do pozwanej spółki jest zatem przedwczesne. Skoro powództwo w stosunku do pozwanej spółki jest przedwczesne, to również przedwczesne jest powództwo w stosunku do pozwanych P.

Sąd Apelacyjny, odwołując się do poglądu wyrażonego w literaturze prawa handlowego, podzielił stanowisko zajęte przez Sąd pierwszej instancji co do roszczenia powódki w stosunku do pozwanej spółki. Odnośnie do roszczenia adresowanego do pozwanych P. Sąd ten, mając także na względzie wypowiedzi przedstawicieli nauki prawa handlowego, stwierdził, że jest oczywiste i wynika z samej istoty spółki jawnej, iż wspólnicy mogą kierować roszczenia tylko wobec spółki, a nie innych jej wspólników. Gwarancja wyrażona w art. 22 § 2 i art. 31 § 1 i 2 k.s.h. obejmuje jedynie zobowiązania z tzw. zewnętrznych stosunków prawnych, odrębnych od stosunku spółki i nie dotyczy roszczeń ze stosunku wewnątrzspółkowego. Pozwani P. nie mają zatem legitymacji biernej w sprawie o wypłatę udziału w zysku pozwanej spółki (art. 52 § 1 k.s.h.), zatem oddalenie powództwa w tej części jest także prawidłowe.

Powódka oparła skargę kasacyjną na podstawie naruszenia przepisów postępowania - art. 386 § 2 w związku z art. 202 zd. 2 k.p.c. przez pominięcie, że pozwana spółka była niewłaściwie reprezentowana do dnia 24 stycznia 2007 r., a zatem nie miała zdolności procesowej, i art. 380 k.p.c. wobec tego, że Sąd Apelacyjny nie rozpoznał, mimo zaskarżenia, postanowień dowodowych wydanych przez Sąd pierwszej instancji i nie uwzględnił zarzutu przeprowadzenia sprekludowanych dowodów (art. 380 w związku z art. 479[14] k.p.c.), a także na podstawie naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 82 w związku z art. 52 i 51 k.s.h., przejawiającą się w przyjęciu, że roszczenie o wypłatę udziału w zysku za okres poprzedzający likwidację spółki jawnej nie jest w tym okresie wymagalne i nie może być dochodzone przed sądem, oraz błędną wykładnię art. 31 § 2 w związku z art. 22 § 2 k.s.h., polegającą na przyjęciu, że pozostali wspólnicy spółki jawnej nie mają legitymacji biernej w sprawie o wypłatę udziału w zysku oraz przez niezastosowanie art. 5 k.c. w związku z art. 2 k.s.h. wobec pominięcia, że pozostali wspólnicy za ten sam okres, za który powódka dochodzi wypłaty udziału w zysku, otrzymali taką wypłatę, jak również nierozważnie konsekwencji zaspokojenia ewentualnych wierzycieli spółki przez wspólników solidarnie w sytuacji, w której tylko niektórzy z nich otrzymali wypłatę z tytułu udziału w zyskach. Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, względnie o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Jak wynika z akt sprawy, "A." Renata i Jarosław P., Iwona O., spółka jawna w C. została dopozwana postanowieniem Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 19 września 2006 r. Do dnia 24 stycznia 2007 r. spółka ta nie dokonała żadnych czynności w sprawie ani nie zostały dokonane w sprawie żadne czynności z jej udziałem. Na rozprawę w dniu 24 stycznia 2007 r. stawił się likwidator reprezentujący spółkę będącą już wówczas w likwidacji i od tej chwili reprezentuje ją w sprawie, nie zachodziła zatem niewłaściwa jej reprezentacja (art. 78 § 1 k.s.h.). Pozwana spółka, będąca spółka jawną, ma zdolność sądową i procesową (art. 65 § 1 k.p.c. w związku z art. 8 § 1 i art. 4 § 1 pkt 1 k.s.h.). W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji nie doszło do nieważności postępowania ani ze względu na brak zdolności procesowej pozwanej spółki, ani ze względu na wadliwą jej reprezentację. Sąd Apelacyjny, nie uchylając wyroku Sądu pierwszej instancji, nie naruszył zatem art. 386 § 2 k.p.c.

Zarzucając Sądowi Apelacyjnemu nierozpoznanie postanowień dowodowych podjętych przez Sąd pierwszej instancji i nieuwzględnienie zarzutu przeprowadzenia przez ten Sąd sprekludowanych dowodów, skarżąca nie wskazała, jakich postanowień i jakich dowodów zarzut ten dotyczy. Poza tym, nie podjęła nawet próby wykazania, że zarzucane uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 398[3] § 1 pkt 2 k.p.c.). Do wykazania tego nie jest wystarczające ogólne stwierdzenie, że postanowienia dowodowe "miały wpływ na dokonanie ustaleń faktycznych sprawy", tak więc niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 380 k.p.c. w związku z art. 479[14] k.p.c.

Jak stanowi art. 82 k.s.h., od chwili otwarcia likwidacji spółki jawnej z majątku spółki spłaca się przede wszystkim zobowiązania spółki oraz pozostawia się odpowiednie kwoty na pokrycie zobowiązań niewymagalnych lub spornych, a pozostały majątek dzieli się między wspólników stosownie do postanowień umowy; w razie braku stosownych postanowień umowy, spłaca się wspólnikom udziały, a nadwyżkę dzieli się między wspólników w takim stosunku, w jakim uczestniczą oni w zysku. Z przepisu tego wynika, że wyróżniono w nim zobowiązania spółki, które spłaca się przede wszystkim, a wspólnikom przyznano prawo do udziału w nadwyżce pozostałej po spłaceniu tych zobowiązań, pomniejszonej o kwoty pozostawione na pokrycie zobowiązań niewymagalnych lub spornych i po ewentualnym spłaceniu udziałów wspólników. Przez zobowiązania spółki - jako przeciwstawione należnościom przysługującym wspólnikom z nadwyżki, o której mowa - należy rozumieć zobowiązania spółki wynikające z jej stosunków zewnętrznych, tj. wobec jej wierzycieli niebędących wspólnikami, jak i wierzycieli będących wspólnikami, gdy zobowiązania nie wynikają ze stosunku spółki. W toku postępowania likwidacyjnego zobowiązania spółki wobec tych wierzycieli powinny być zaspokojone "przede wszystkim", a więc w pierwszej kolejności, co oznacza, że dopiero po ich zaspokojeniu możliwe jest zaspokojenie zobowiązań wynikających ze stosunku spółki. Do takich zobowiązań należą m.in. zobowiązania z tytułu udziału wspólników w zyskach spółki (art. 51 § 1 i art. 52 § 1 k.s.h.) i to niezależnie od tego, czy zobowiązania te powstały przed, czy po otwarciu likwidacji. Wspólnicy mogą dochodzić swych roszczeń z tego tytułu dopiero przy podziale nadwyżki pozostałej w wyniku spłacenia zobowiązań wynikających ze stosunków zewnętrznych spółki, pozostawienia odpowiednich kwot na pokrycie zobowiązań niewymagalnych lub spornych i ewentualnego spłacenia udziałów wspólników (art. 82 § 2 zdanie trzecie k.s.h.). Celem takiej regulacji jest doprowadzenie w czasie likwidacji spółki przede wszystkim do zaspokojenie jej wierzycieli, których zobowiązania wynikają ze stosunków zewnętrznych spółki, za które ponoszą solidarną odpowiedzialność spółka i wspólnicy (art. 22 § 2 k.s.h.). Dopuszczenie możliwości wcześniejszego zaspokajania wspólników mogłoby spowodować, że majątek spółki nie wystarczałby na zaspokojenie innych wierzycieli spółki. Wprawdzie w takim wypadku mogliby oni poszukiwać zaspokojenia z majątku wspólników (art. 22 § 2 w związku z art. 31 § 1 k.s.h.), ale nie ulega wątpliwości, że pozbawienie ich zaspokojenia z majątku spółki może ograniczyć możliwość ich zaspokojenia lub w ogóle pozbawić zaspokojenia, zwłaszcza wtedy, gdy wspólnicy odpowiedzialni za te zobowiązania uzyskaliby zaspokojenie swoich wierzytelności wobec spółki.

Nie zachodzi wyrażona w skardze kasacyjnej obawa przedawnienia się roszczenia powódki o wypłatę przez spółkę jej udziału w zysku (art. 52 § 1 k.s.h.); jeżeli nie uległo ono przedawnieniu przed otwarciem likwidacji spółki, jego bieg ulega swoistemu zawieszeniu w czasie od otwarcia likwidacji do podziału nadwyżki, o którym mowa w art. 82 § 2 k.s.h., gdyż w tym czasie nie mogło ono być dochodzone.

Sąd Apelacyjny trafnie przyjął, że z istoty spółki jawnej wynika, iż roszczenia wynikające ze stosunku spółki - a takim typowym roszczeniem jest roszczenie o wypłatę udziału w zysku (art. 51 § 2 i art. 52 § 1 k.s.h.) - wspólnicy mogą kierować tylko wobec spółki. Zasady tej nie zmienia art. 22 § 2 k.s.h., według którego każdy wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką, z uwzględnieniem art. 31 k.s.h., przewidującego tzw. subsydiarną odpowiedzialność wspólnika. Ustanowiona w art. 22 § 2 k.s.h. odpowiedzialność wspólnika za zobowiązania spółki dotyczy zobowiązań, które może zaciągać spółka w ramach przyznanej jej zdolności (art. 8 w związku z art. 4 § 1 k.s.h.), która obejmuje stosunki zewnętrzne, tj. zachodzące pomiędzy spółką a jej kontrahentami. Wspólnik odpowiada zatem solidarnie wraz ze spółką za zobowiązania spółki wynikające z tych stosunków. Przyznana spółce jawnej zdolność do zaciągania zobowiązań nie obejmuje stosunków "wewnątrzspółkowych" i przewidziana w art. 22 § 2 k.s.h. odpowiedzialność wspólnika za zobowiązania spółki wynikające z tych stosunków nie rozciąga się na te zobowiązania, a więc także na zobowiązanie spółki do wypłaty wspólnikowi udziału w zysku. (...)

Powódka, nie mając uprawnienia do dochodzenia udziału w zysku tak od pozwanej spółki będącej w likwidacji przed podziałem nadwyżki, o którym mowa w art. 82 § 2 zdanie trzecie k.s.h., jak i od pozostałych wspólników, nie może skutecznie powoływać się na art. 5 k.c. jako na przepis przyznający jej to uprawnienie. Zgodnie z powszechnie rozumianym znaczeniem tego przepisu, jego zastosowanie nie może doprowadzić do nabycia (ani utraty) prawa podmiotowego, zarzut naruszenia art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie nie stanowi zatem uzasadnionej podstawy skargi kasacyjnej.

Jak wskazano, powódka będzie mogła dochodzić udziału w zysku za 2005 r. przy podziale nadwyżki, o którym mowa w art. 82 § 2 zdanie trzecie k.s.h., a w wypadku, gdy przewiduje to umowa spółki, będzie też mogła po rozwiązaniu spółki wystąpić z odpowiednim roszczeniem w stosunku do pozostałych wspólników. Jeżeli niewypłacenie powódce udziału w zysku było wynikiem czynu niedozwolonego pozostałych wspólników, w wyniku którego powódka poniosła szkodę - co zdaje się wynikać z jej twierdzeń - powódce przysługuje roszczenie o naprawienie tej szkody (art. 415 k.c.). O skuteczności wystąpienia z takim roszczeniem decydować będzie oczywiście udowodnienie przez powódkę jego przesłanek (art. 6 k.c.).

Z tych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną (art. 398[14] k.p.c.).


 

Zakładanie, przekształcenia, rejestracja spółek

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 3 lipca 2008 r.

IV CSK 101/2008

Objęcie spółki jawnej podlegającej przepisom ustawy o rachunkowości obowiązkiem zatwierdzenia sprawozdania finansowego nie później niż 6 miesięcy od końca roku obrotowego (art. 53 ust. 1 w związku z art. 3 pkt 10 ustawy o rachunkowości) oznacza, że jest to czas niezbędny, w którym w normalnym trybie spółka powinna spełnić świadczenie, gdyby wspólnik zgłosił żądanie wypłaty zysku w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zd. 2 kc), czyli z końcem roku obrotowego (art. 52 § 1 ksh). Z upływem tego czasu należałoby łączyć wymagalność roszczenia wspólnika i rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia tego roszczenia.

Przewodniczący: Sędzia SN Mirosława Wysocka.

Sędziowie SN: Mirosław Bączyk, Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca).

Protokolant: Bogumiła Gruszka.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Stanisława M. przeciwko W.K. i J.L. Spółce Jawnej w B. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 3 lipca 2008 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w B. z dnia 6 listopada 2007 r. (...),

1. oddala skargę kasacyjną

2. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Powód Stanisław M. wniósł o zasądzenie od pozwanej W.K., J.L. Spółki jawnej w B. kwoty 403.220,93 złotych z odsetkami ustawowymi tytułem przysługującemu mu zaległego zysku spółki za lata 2002, 2003, 2004.

Pozwana spółka wnosiła o oddalenie powództwa podnosząc między innymi zarzut przedawnienia roszczenia, co do zysku należnego za 2002 r.

Wyrokiem z dnia 8 lutego Sąd Okręgowy B. zasądził na rzecz powoda kwotę 242.966,85 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 4 września 2006 r. i oddalił powództwo w pozostałej części.

Według ustaleń tego Sądu, powód był wspólnikiem pozwanej spółki powstałej 2 kwietnia 2001 r. w wyniku przekształcenia spółki cywilnej. Udział powoda w zysku spółki został ustalony na 5/12 części. 29 listopada 2002 r. wspólnicy Wacław K. i Jerzy L. wystąpili z pozwem o wyłączenie ze spółki Stanisława M. Wyrokiem z dnia 27 maja 2004 r. Sąd Okręgowy w B. uwzględnił powództwo i wyłączył powoda ze spółki, a Sąd Apelacyjny w B. 6 października 2004 r. oddalił apelację wniesioną od tego wyroku przez powoda. Na podstawie opinii biegłego Sąd ustalił, że pozwana spółka osiągnęła zysk w 2002 r. - 397.244,68 złotych, w 2003 r. - 233.835,08 złotych i w 2004 r. 202.817,91 złotych. Z tytułu udziału w zysku za 2004 r. powód otrzymał 29.960 złotych. Udział w zysku powoda wyniósł: za 2002 r. - 94.789,79 złotych, za 2003 r. - 53.905,04 złotych oraz za okres od 1 stycznia 2004 r. do 5 października 2004 r. - 125.232,02 złotych. W latach 2002 - 2004 wspólnicy nie podejmowali uchwał w sprawie zatwierdzenia sprawozdań finansowych za te okresy. Uczynili to dopiero 23 marca 2005 r. Zdaniem Sądu, roszczenie powoda nie uległo trzyletniemu przedawnieniu, przewidzianemu dla roszczeń związanych z działalnością gospodarczą. Wprawdzie powód stosownie do art. 52 § 1 ksh mógł zgłosić żądanie podziału i wypłaty zysku za każdy rok obrachunkowy odpowiednio z końcem 2002, 2003 i 2004 r., lecz nie oznacza to, że roszczenie to stało się wymagalne już w tym czasie. Sąd Okręgowy wskazał na art. 52 ust. 1 oraz art. 53 ust. 1 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (Tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 76 poz. 694 ze zm. nazywanej dalej ustawą o rachunkowości), zgodnie z którymi sprawozdanie finansowe musi być sporządzone i przedstawione właściwym organom nie później niż w ciągu 3 miesięcy odo dnia bilansowego, a po jego sporządzeniu, nie później niż w ciągu 6 miesięcy od dnia bilansowego, sprawozdanie to podlega zatwierdzeniu przez wspólników w formie uchwał. W związku z tym dopiero od podjęcia uchwał zatwierdzających sprawozdania finansowe za 2002 i 2003 rok tj. od dnia 23 marca 2005 r. mógł rozpocząć się bieg termin przedawnienia roszczeń powoda.

Na skutek apelacji pozwanej spółki Sąd Apelacyjny w B. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę obniżył do 64.142,58 złotych oraz zmienił zawarte w tym wyroku rozstrzygnięcie co do kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny podzielił zarzut apelacji naruszenia prawa materialnego i nieuwzględnienia przedawnienia roszczenia dotyczącego wypłaty zysku za 2002 r. Stosownie do art. 52 § 1 ksh wspólnik może żądać podziału i wypłaty całości zysku z końcem każdego roku obrotowego. Zobowiązanie spółki z tego tytułu ma charakter bezterminowy i jego wymagalność zależy od wezwania wierzyciela do jego wykonania. Według art. 120 § 1 zd. 2 kc termin przedawnienia roszczenia o jego wykonanie rozpoczyna bieg od dnia, w którym roszczenie to stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony wspólnik zgłosił żądanie w najwcześniej możliwym terminie. Terminem tym w odniesieniu do wypłaty zysku za 2002 r. był koniec tego roku obrotowego. Spółka powinna spełnić świadczenie niezwłocznie, co w przypadku spółki jawnej oznacza okres niezbędny do sporządzenia sprawozdania finansowego, z którego wynikałby zysk. Ponieważ sprawozdanie finansowe za 2002 r. zostało przyjęte i podpisane przez wspólników 30 kwietnia 2003 r., z tym dniem rozpoczął bieg termin przedawnienia roszczeń wszystkich wspólników o wypłatę przysługujących im udziałów w zysku za 2002 r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, uchwała zatwierdzająca sprawozdanie finansowe ma charakter jedynie deklaratoryjny, a jej podjęcie jest niezbędne jedynie w przypadku spółek, których sprawozdania finansowe podlegają obowiązkowemu badaniu przez biegłego rewidenta (art. 53 ust. 1 ustawy o rachunkowości). Spółka jawna nie była objęta tym obowiązkiem (art. 64 ustawy o rachunkowości). Ponadto przyjęcie odmiennego poglądu, że wspólnik może wystąpić z żądaniem podziału i wypłaty zysku najwcześniej z dniem podjęcia uchwał zatwierdzających sprawozdanie finansowe byłoby nie tylko sprzeczne z jednoznacznym brzmieniem art. 52 § 1 ksh, ale w przypadku zwlekania przez wspólników z dokonaniem tej czynności, praktycznie stanowiłoby dla wspólnika nieprzezwyciężalną przeszkodę do uzyskania jego udziału w zysku. Z tych względów zasługiwał na uwzględnienie zgłoszony w pierwszej instancji zarzut przedawnienia roszczenia o wypłatę zysku za 2002 r.

Ze względu na uprawomocnienie się wyroku wyłączającego powoda z pozwanej spółki dopiero w 2005 r., uprawnione było żądanie udziału w zyskach za cały 2004 r. a nie jak przyjął sąd pierwszej intencji jedynie za okres od 1 stycznia 2004 do 5 października 2004 r.

Powód wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego. Oparł ją na obu podstawach wymienionych w art. 398[3] § 1 kpc. Naruszenie przepisów postępowania tj. art. 373 i 370[1] kpc w związku z art. 368 § 1 pkt 1 kpc miało polegać na nieodrzuceniu apelacji nie spełniającej wymagań formalnych. Według skarżącego, Sąd drugiej instancji, sporządzając uzasadnienie bez wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku oraz bez ustalenia granic zaskarżenia apelacją, naruszył art. 328 § 2 kpc w związku z art. 391 § 1 kpc i uniemożliwił przez to dokonanie kontroli kasacyjnej. Jako najważniejszy, bo skutkujący ewentualną nieważnością postępowania w drugiej instancji, został zgłoszony zarzut rozpoznania apelacji pozwanej z udziałem sędziego Sądu Okręgowego. Naruszenie prawa materialnego polegało na niewłaściwym zastosowaniu art. 53 ust. 1 i 4 w związku z art. 3 ust. 1 pkt 1 i 7 ustawy o rachunkowości oraz w związku art. 52 § 1 ksh i art. 120 § 1 kc przez przyjęcie, że powstanie po stronie wspólnika wierzytelności o wypłatę z zysku nie zależy od zatwierdzenia sprawozdania finansowego - wykazującego zysk, a tym samym przyjęcie, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o wypłatę zysku rozpoczyna się z końcem roku obrotowego. Ta sama wadliwa teza jest wynikiem błędnej wykładni art. 120 § 1 kc w związku z art. 455 kc, w związku z art. 52 § 1 ksh oraz art. 53 ust. 1 i 4 ustawy o rachunkowości.

Powołując się na te podstawy, powód wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części ze zniesieniem postępowania i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w B., ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku przez odrzucenie apelacji w całości.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Orzekanie przez sąd apelacyjny z udziałem sędziego sądu okręgowego nie prowadzi wprost do nieważności postępowania polegającej na sprzeczności składu orzekającego z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 kpc). Istnieją ustawowe podstawy zezwalające na orzekanie przez sędziego w innym sądzie niż sąd jego siedziby. Jedną z nich, trafnie cytowaną w skardze kasacyjnej, jest art. 77 § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2001 r. Nr 98 poz. 1070 ze zm.). Według jego brzmienia, prezes sądu apelacyjnego, po uzyskaniu zgody kolegium sądu apelacyjnego, może delegować do sądu apelacyjnego sędziego sądu okręgowego z obszaru właściwości danego sądu apelacyjnego na czas nie dłuższy niż miesiąc w ciągu roku. Na tej podstawie prawnej, potwierdzonej złożonymi do akt sprawy delegacjami (k. 603, 620-623) Prezes Sądu Apelacyjnego w B. delegował do tego Sądu sędziego Sądu Okręgowego w B., który orzekał w składzie rozpoznającym apelację pozwanej spółki. Delegacja udzielona na konkretne dni nie obejmowała tylko fazę rozprawy ale także dzień ogłoszenia zaskarżonego wyroku. Dlatego nie zasługuje na uwzględnienie zarzut niewłaściwego składu sądu drugiej instancji zwłaszcza, iż ze skargi kasacyjnej nie wynika, czy i w jaki sposób miałoby dojść do uchybienia wymienionego art. 77 § 8 Prawa o ustroju sądów powszechnych.

Pozwana spółka wniosła apelację od wyroku Sądu Okręgowego w B., który tylko częściowo uwzględnił wobec niej powództwo a w pozostałej części powództwo zostało oddalone. Wartość przedmiotu zaskarżenia została oznaczona w apelacji na kwotę 242.967 złotych, która pokrywała się z kwotą uwzględnionego powództwa. Jednocześnie w apelacji wskazano, iż jest ona skierowana do całości wyroku Sądu pierwszej instancji. Tak skonstruowana apelacja tylko pozornie nie odpowiadała przewidzianemu w art. 368 § 1 pkt 1 kpc wymaganiu wskazania, czy wyrok jest zaskarżony w całości, czy w części albowiem na podstawie analizy treści apelacji w sposób oczywisty wynika z niej zakres zaskarżenia wyroku sądu pierwszej instancji. O tym, że pozwana zaskarżyła wyrok jedynie w części uwzględniającej powództwo świadczy nie tylko wskazana wartość przedmiotu zaskarżenia ale także wszystkie zarzuty apelacji, które były skierowane tylko przeciwko uwzględnieniu powództwa. Wobec tego zawarte w skardze kasacyjnej sformułowanie określające szeroko zakres zaskarżenia należy traktować jako oczywistą omyłkę. W takich sytuacjach w odniesieniu do sądu został uregulowany tryb usuwania niedokładności, błędów pisarskich albo rachunkowych lub innych oczywistych omyłek. Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 marca 2006 r. w sprawie III CZ 14/2006 (niepubl.) trudno przyjąć, by miarą staranności stron w postępowaniu cywilnym były surowsze kryteria. Ogólną miarę tej staranności określa art. 130 § 1 zd. 2 kpc, według którego mylne oznaczenie pisma procesowego lub inne oczywiste niedokładności nie stanowią przeszkody do nadania pismu biegu i rozpoznania go we właściwym trybie.

Według tych kryteriów należy także oceniać spełnienie wymagań formalnych apelacji i możliwość nadania jej biegu pomimo nieprawidłowego - na skutek oczywistej omyłki - wskazania zakresu zaskarżenia. Nieprawidłowości w tym zakresie nie uzasadniały odrzucenia apelacji na podstawie art. 370[1] kpc i nie uzasadniają obecnie - po usunięciu wymienionego przepisu z porządku prawnego jako sprzecznego z Konstytucją - wszczęcia postępowania naprawczego na podstawie art. 130 kpc, jeżeli analiza treści apelacji pozwala na jednoznaczne ustalenie zakresu zaskarżenia (tak Sąd Najwyższy w postanowieniach: z dnia 17 listopada 2006 r. V CZ 78/2006, niepubl. oraz z dnia 28 czerwca 2007 r. IV CZ 40/2007, niepubl.).

Niewątpliwemu zaskarżeniu wyroku jedynie w części uwzględniającej powództwo odpowiadało stanowisko Sądu drugiej instancji, który - gdyby było inaczej - musiałby podjąć rozważania dotyczące interesu prawnego w - szerszym niż uwzględnienie powództwa - zaskarżeniu wyroku przez stronę pozwaną. Wszystkie rozważania Sądu drugiej instancji koncentrują się wokół zagadnień, które doprowadziły do uwzględnienia powództwa. Zarzucany w skardze kasacyjnej, w ramach naruszenia przepisów postępowania, brak rozważań sądu dotyczących zastosowania przepisów art. 53 ust. 1 i 4 ustawy o rachunkowości wynikał z założenia, że w pozwanej spółce, jako nie należącej do podmiotów objętych obowiązkiem badania i publikowania sprawozdań finansowych wymienionych w art. 64 ustawy o rachunkowości, nie było obowiązku podejmowania uchwał zatwierdzających sprawozdanie finansowe.

Słuszność tego stanowiska została poddana krytycznej ocenie w skardze kasacyjnej w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego. Dlatego, po stwierdzeniu bezzasadności zarzutów dotyczących przepisów postępowania, jako pierwsza podlega rozważeniu kwestia obowiązku zatwierdzenia sprawozdania finansowego przez wspólników spółki jawnej i znaczenia tej uchwały dla wymagalności roszczenia wspólnika o wypłatę zysku w tej spółce osobowej.

Wbrew temu, co przyjął Sąd drugiej instancji, jeżeli do pozwanej spółki jawnej miały zastosowanie przepisy ustawy o rachunkowości (art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy) roczne sprawozdania finansowe sporządzone w tej spółce podlegały także zatwierdzeniu. Z faktu, iż spółka jawna nie należy według art. 64 ustawy o rachunkowości do jednostek, których sprawozdania finansowe nie podlegają, co do zasady, badaniu przez biegłego rewidenta nie wynika zwolnienie od obowiązku zatwierdzenia sprawozdania finansowego. Za takim obowiązkiem po stronie spółki przemawia treść art. 53 ust. 4 ustawy o rachunkowości w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2002 r. ustalonym przez ustawę nowelizacyjną z dnia (Dz. U. 2000 r. Nr 113 poz. 1186). Zakaz podziału lub pokrycia wyniku finansowego netto przed zatwierdzeniem sprawozdania finansowego przez organ zatwierdzający jest skierowany do jednostek nie zobowiązanych do poddania badaniu rocznego sprawozdania finansowego. Dla wyjaśnienia wątpliwości, co do określenia organu zatwierdzającego sprawozdanie finansowe w spółce jawnej w art. 3 pkt 7 ustawy o rachunkowości wskazano, iż organem tym są wspólnicy. Jest oczywiste, że gdyby na spółce jawnej nie ciążył obowiązek zatwierdzania sprawozdania finansowego zbędne byłoby wskazywanie w tej samej ustawie organu zatwierdzającego w spółkach osobowych.

Ustawa o rachunkowości nie określa formy zatwierdzenia sprawozdania finansowego. Ponieważ decyzje w tej sprawie należą do wspólników spółki jawnej a zatwierdzenie sprawozdania finansowego wykracza poza zakres zwykłych czynności spółki, wspólnicy mogą podjąć jednomyślną uchwałę (art. 43 ksh) lub w inny sposób powinni wyrazić swoją aprobatę dla sprawozdania finansowego.

Dotychczasowe rozważania nie pozwalają jednak rozstrzygnąć najważniejszej kwestii, a mianowicie wymagalności roszczenia o wypłatę zysku za dany rok obrachunkowy.

W spółce jawnej, w odróżnieniu od spółek kapitałowych (art. 191 § 1 oraz art. 347 § 1 ksh), do wypłaty zysku nie jest niezbędne pojęcie przez wspólników uchwały o przeznaczeniu zysku do wypłaty. Zysk określany jako nadwyżka majątku spółki ponad wartość wkładów wspólników ma charakter obiektywny. Powstaje i istnieje niezależnie od tego, czy wspólnicy podejmą uchwałę o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za ostatni rok obrotowy. W spółkach sporządzających sprawozdanie finansowe zysk wynika z bilansu spółki.

Zgodnie z art. 52 § 1 ksh, wspólnik może żądać podziału i wypłaty zysku z końcem roku obrotowego. Wymagalność roszczenia zależy od podjęcia tej czynności przez wierzyciela. Jest to najwcześniej możliwy termin, od kiedy wierzyciel może zgłosić żądanie wypłaty zysku. Z chwilą zgłoszenia żądania spółka powinna, zgodnie z art. 455 kc, niezwłocznie czyli bez nieuzasadnionej zwłoki, spełnić świadczenie. Dopiero po upływie tego czasu, niezbędnego w normalnym trybie do wykonania zobowiązania, można mówić o powstaniu stanu wymagalności, powodującym rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia. Jak przyjął Sąd drugiej instancji, najkrótszym czasem, jaki potrzebny jest spółce jawnej działającej z należytą starannością do wypłaty wspólnikowi należnego mu udziału w zysku za ostatni rok obrotowy jest okres niezbędny do sporządzenia sprawozdania finansowego, z którego wynika zysk. Dlatego bezpodstawny jest zarzut błędnej wykładni wskazanych w skardze kasacyjnej norm prawa materialnego sprowadzający się do przyjęcia przez sąd II instancji, że bieg terminu przedawnienia roszczenia wspólnika o wypłatę zysku rozpoczyna się z końcem roku obrotowego.

Sąd Najwyższy przychyla się co do zasady do stanowiska Sądu Apelacyjnego oraz tych poglądów doktryny i orzecznictwa, które z wymagalnością roszczenia łączą ostatni dzień, w którym dłużnik może spełnić świadczenie w sposób zgodny z treścią jego zobowiązania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r. I CKN 316/2001 OSNC 2004/7-8 poz. 117 oraz z dnia 3 lutego 2006 r. I CSK 17/2005 LexPolonica nr 1355035).

Zważyć jednak należy, że objęcie spółki jawnej podlegającej przepisom ustawy o rachunkowości obowiązkiem zatwierdzenia sprawozdania finansowego nie później niż 6 miesięcy od końca roku obrotowego (art. 53 ust. 1 w związku z art. 3 pkt 10 ustawy o rachunkowości) oznacza, że jest to czas niezbędny, w którym w normalnym trybie spółka powinna spełnić świadczenie, gdyby wspólnik zgłosił żądanie wypłaty zysku w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zd. 2 kc), czyli z końcem roku obrotowego (art. 52 § 1 ksh). Z upływem tego czasu należałoby łączyć wymagalność roszczenia wspólnika i rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia tego roszczenia.

Ze względu na datę wytoczenia powództwa, to niewielkie przesunięcie terminu wymagalności roszczenia nie zmienia oceny zachowania przez powoda terminu dochodzenia roszczenia o wypłatę zysku za 2002 r.

Zgłoszenie żądania wypłaty zysku jest jedyną czynnością, jaką powinien podjąć wierzyciel w celu uzyskania należnej mu wypłaty o ile spółka osiągnęła zysk za ostatni rok obrotowy i wspólnicy nie podjęli decyzji o innym przeznaczeniu zysku. Pozostałe czynności należą do spółki. Niedopełnienie przez spółkę administracyjnego obowiązku zatwierdzenia sprawozdania finansowego w oznaczonym czasie nie uprawnia do uchylenia się od wypłaty zysku należnego wspólnikowi z powołaniem się na brak wymagalności jego roszczenia. Przyjęcie odmiennego stanowiska trwale pozbawiałoby wspólnika spółki jawnej realnego udziału w zyskach w poszczególnych okresach obliczeniowych.

Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 398[14] kpc oddalił skargę kasacyjną powoda i orzekł o kosztach postępowania stosownie do treści art. 98 § 1 i 2 kpc w związku z art. 398[21], art. 391 § 1 kpc.